Złość

Witam kochani!

Zaczynamy,

* Dzień dobry, witam Was.

Zaczynamy bo już czas.

Jestem ja, jesteś ty

Razem to jesteśmy my.

Przypomnijcie sobie bardzo ważną informacje!

 

Wszystkie emocje są dobre.

Wszystkie emocje są ważne.

Wszystkie emocje są potrzebne.

 

Na początek spójrzcie na obrazek.

 

Dziś rozmawiać o ZŁOŚCI

Złość jest uczuciem naturalnym i pożytecznym. Złość mieszka w każdym z nas. Złość jest emocją, która pojawia się, gdy czujemy się zagrożeni i mamy świadomość, że musimy reagować, by zapewnić sobie bezpieczeństwo. Złość to komunikat, że coś poszło nie tak. 

Czasami kiedy nam się coś nie podoba wychodzi z nas na zewnątrz. Wtedy mówimy głośno, krzyczymy, płaczemy, zabieramy zabawki, bijemy. Dorośli mówią, że „wychodzą z siebie”, tzn. że są kimś innym niż byli wcześniej.

 

Posłuchaj opowiadania 

"Wspaniały Potwór Mateusza"

Mateusz miał wspaniałego Potwora. Potwór pojawiał się zawsze wtedy, gdy chciał tego Mateusz. Jeżeli Mateusz nie dostawał tego, co chciał, lub dostawał to, czego nie chciał ...

Jeżeli przyjaciele Mateusza nie chcieli bawić się z nim lub nie chcieli bawić się w to, w co on chciał ...

Jeżeli rodzicie Mateusza mówili mu, co ma robić, lub nie mówili mu, co ma robić ...

Wtedy Wspaniały Potwór Mateusza wychodził na zewnątrz...

Potwór Mateusza był naprawdę przerażający. Miał czerwoną, warczącą twarz z dużymi, ostrymi zębami. Głos grzmiący

i wrzeszczący. Tupał i kopał nogami. Potwór Mateusza ranił każdego, kogo zobaczył.

Rodzicie Mateusza byli bardzo źli na Potwora, ponieważ był on bardzo głośny i nieposłuszny. Uważali, że Mateusz powinien go lepiej pilnować i karali go za każdym razem, gdy pozwalał Potworowi wyjść. Przyjaciele Mateusza byli smutni i bali się, gdy potwór wychodził na zewnątrz w przedszkolu i mówili: " To bardzo źle, że Mateusz pozwala tak hałasować Potworowi przez cały czas - myśleli - on byłby fajniejszym kolegą i lubilibyśmy go - gdyby nie to". Myśleli także: - " trudno nam bawić się w grupie, w której jest Potwór". Dlatego też Pani kazała mu siedzieć na krzesełku przemyśleń zawsze wtedy, gdy zabierał Potwora do przedszkola.

Mateusz zaczynał być zmęczony obecnością Potwora. Mówił do niego: "Nie spełniasz prawidłowo swojego zadania gdy jesteś na zewnątrz. Nie pomagasz mi dostać tego, czego chcę i nie jesteś już tak wspaniały."

-To nie moja wina - powiedział Potwór - tylko twoja. Za każdym razem, gdy mówisz sobie te słowa ...

"Nie mogę tego znieść!"

"Jest okropnie!"

"Muszę postawić na swoim"

-Wtedy ja się pojawiam. Tak już jest ...

"Dobrze - powiedział Mateusz - To znaczy, że jeśli nie powiem tych słów, to Ty nie wyjdziesz na zewnątrz?"

"No prawie - powiedział Potwór - To nie jest takie całkiem proste. Byłoby lepiej, gdybyś zmienił swoje myślenie niż tylko słowa ...

I robił tak na co dzień"

"Dlaczego mi to mówisz?" - zapytał Mateusz podejrzliwie.

"Ponieważ zmęczyłem się już tym wiecznym wychodzeniem na zewnątrz. Mówisz te słowa cały czas, a ja wciąż muszę przychodzić i wychodzić. To takie wyczerpujące. Chciałbym mieć trochę wakacji i poleżeć gdzieś na plaży."

"Och!" - powiedział Mateusz - "Dobrze, postaram się myśleć inaczej, i zobaczę, jak to działa".

Więc kiedy rzeczy nie idą po myśli Mateusza, wtedy ciężko pracuje nad zmianą tych słów i myślenia, aby wszystko układało się dobrze.

On zmienił "TO OKROPNE" na "TO BARDZO ŹLE"

On zmienił "NIE MOGĘ TEGO ZNIEŚĆ" na "Ja NIE LUBIĘ tego, ale MOGĘ TO ZNIEŚĆ"

On zmienił "NIE MOGĘ dostać tego, czego chcę" na "Ja WOLAŁBYM mieć to, kiedy chcę, ale nie muszę mieć tego od zaraz".

A także to: "Moi przyjaciele są STRASZNYMI, ZŁYMI LUDŹMI, bo nie dają mi tego, czego chcę, powinni być ukarani," na "NIE ZAWSZE PODOBA MI SIĘ ICH ZACHOWANIE, ale są dziećmi jak ja i mogą mieć swoje złe dni, i mimo to, mogą być zawsze dobrymi przyjaciółmi"

Jak się czuł Mateusz, kiedy wypuszczał swojego Potwora? Tak! On czuł złość.

A czy rodzicie Mateusza lubili tego Potwora? A przyjaciele Mateusza? Podobało się im zachowanie Potwora? Co wtedy czuli?

Czy balibyście się takiego Potwora w przedszkolu?

Czy chcielibyście bawić się z takim dzieckiem, które wypuszcza swojego Potwora w trakcie wspólnej zabawy?

czy zdarzyło się Wam wypuścić takiego Potwora w przedszkolu? Co się wtedy stało?

Jak myślicie, co czuł Mateusz kiedy rodzice karali go, przyjaciele uciekali od niego, a Pani kazała siedzieć na krzesełku przemyśleń??

W jakich sytuacjach Wy wypuszczacie swojego Wspaniałego Potwora?

Jakie słowa przywołują Waszego Potwora? Zastanówcie się chwilę i wymieńcie je.

 

Kto z was widział kiedyś ludzi, którzy się złoszczą albo kłócą, niech położy rękę na sercu.
Po czym poznaliście, że ci ludzie są na siebie źli?
Spójrzcie na obrazki i zastanówcie się dlaczego ci ludzie się złoszczą.

Żródło : miesięcznik Bliżej przedszkoia 

 

Ze złością trzeba posługiwać się bardzo ostrożnie ponieważ złość może przemienić się w agresję i wtedy zaczynają się prawdziwe kłopoty tj. przezwiska, bójki. Zdradzę wam w tajemnicy co trzeba zrobić, aby pokonać złość. Jesteście ciekawi? Musimy znaleźć „Instrukcję obsługi złości”.

 Co można zrobić ze złością?” Dzieci mówi w jaki sposób można poradzić sobie ze złością.

Można opowiedzieć komuś o swojej złości; narysować ją; tupać; głośno krzyczeć w pomieszczeniu, gdzie nikomu nie przeszkadzamy; ulepić coś z plasteliny; głęboko oddychać; zmiąć lub podrzeć gazetę, poćwiczyć Nauczycielka odczytuje zapisane pomysły dzieci.

 

Posłuchajcie piosenki, a dowiecie się jak może wyglądać złość https://www.youtube.com/watch?v=kRJFN6V7TB4

 

Weźcie kartkę i narysujcie ZŁOŚĆ.

Jak już wykonacie rysunek to posłuchajcie bajki

Połóżcie się na plecach, zamknijcie oczy. Wyobraźcie sobie, że jesteśmy na polanie w lesie. Jest cicho. Czujemy zapach leśnych drzew, krzewów, jagód. Śpiewają ptaki. Wiaterek chłodzi nasze twarze. Myślimy o tym jak nam dobrze tak leżeć na polanie. Słonko tak przyjemnie przygrzewa, świeci na naszą buzię, całe ciało, brzuszek, aż nie chce się wstawać. Ale powoli musimy się budzić, bo niedługo będzie obiad. Budzą się nasze oczy, ręce, nogi i całe ciało...Wstajemy...
-A teraz pożegnamy naszą złość i pokażemy jej, że potrafimy nie tylko się złościć ale być uśmiechnięci, mili, koleżeńscy bo ręka nie musi bić a noga nie musi kopać. Ręce służą nie tylko do witania ale także głaskania, przytulania, rozśmieszania złości np. granie na nosie. Nogą można kopać piłkę, chodzić do koleżanek i kolegów, po to aby się pobawić, dzięki nogom możemy jeździmy na rowerze, rolkach, możemy biegać. Bieg wokół sali.

Na koniec podrzyjcie swoją złość niech was opuści.

 

Miłego radosnego dnia.