Smutek

Dzień dobry!

Zaczynamy,

* Dzień dobry, witam Was.

Zaczynamy bo już czas.

Jestem ja, jesteś ty

Razem to jesteśmy my.

 

Na sam początek przypomnijcie sobie bardzo ważną informacje! 

Wszystkie emocje są dobre.

Wszystkie emocje są ważne.

Wszystkie emocje są potrzebne.

 

Posłuchaj piosenki o emocjach https://www.youtube.com/watch?v=kRJFN6V7TB4

 

Dziś porozmawiamy o uczuciu smutku jest to bardzo ważne uczucie, które towarzyszy nam często.

Posłuchaj opowiadania i odpowiedz na pytania.

Bajka o smutnym mieście. A. Grzesiak
Za wielką rzeką, bardzo daleko było małe miasteczko. Ktoś kto patrzył na nie
z daleka nie zauważyłby nic dziwnego. Ale jeżeli podeszlibyśmy całkiem blisko zauważylibyśmy, że jest inne od wszystkich miejsc, które wcześniej widzieliśmy. Dlaczego? Były w nim przecież domy, ulice, szkoły, przedszkola. Mieszkali ludzie. Co więc było dziwnego? Chcecie wiedzieć?
W tym mieście nikt się nigdy nie uśmiechał. mieszkali w nim sami smutni ludzie - smutni panowie, smutne panie, smutne mamy i babcie, smutni tatusiowie i dziadkowie, i oczywiście smutne dzieci. Nawet nie wiedzieli jak to jest nie być smutnym, bawić się i śmiać. Za to często z ich oczu płynęły łzy. Tak było zawsze i właściwie nikogo to nie dziwiło.
Ale pewnego dnia coś się zmieniło. Do miasta zawędrował szczęśliwy chłopiec. Gdy szedł uśmiechnięty ulicami miasta i pozdrawiał ludzi, których mijał, wszyscy przez chwilę czuli się inaczej. Wszystkim przez chwilę robiło się ciepło koło serca. Chłopca dziwiło, że nikt się nie uśmiechał, ale ponieważ sam był bardzo szczęśliwy nie przeszkadzało mu to. Postanowił w tym mieście zamieszkać. I tak zrobił. Szczęśliwy chłopiec zamieszkał w smutnym mieście i niestety gdy mijały dni z jego twarzy zaczął znikać uśmiech. Pewnie wiecie, że bardzo trudno jest być szczęśliwym gdy wszyscy wokół są smutni. I coraz częściej z oczu chłopca płynęły łzy. Początkowo chłopiec nie zauważył tej zmiany, ale pewnego dnia obudził się tak nieszczęśliwy. że nawet nie chciało mu się wstać z łóżka.
I wtedy przypomniał sobie, że jeszcze niedawno było inaczej, cały czas chciało mu się śpiewać i tańczyć ze szczęścia.
- Tak nie może być! - powiedział głośno.
- Ja chcę być szczęśliwy i chcę uszczęśliwiać innych ludzi jak dawniej ..
Szybko wstał z łóżka i wyszedł z domu. I wtedy zauważył po raz pierwszy jeszcze jedną dziwną rzecz. Nigdy, mieszkając w tym mieście, nie widział słońca, a całe niebo było pokryte szarymi chmurami niby zasłoną.
- Hej, dziewczynko! - zawołał do dziewczynki przechodzącej obok.
- Kiedy ostatnio świeciło tutaj słońce?
- Jakie słońce? - zapytała smutno smutna dziewczynka.
- Aha - pomyślał, - to dlatego wszyscy są tacy smutni, że nigdy nie widzieli słońca.
- Muszę to zmienić - powiedział głośno.
Pomyślał chwilę (a muszę wam powiedzieć, że był to bardzo sprytny chłopiec), przyniósł wszystkie potrzebne materiały i narzędzia i zaczął budować drabinę. Ludzie przchodzący obok zaczęli się przyglądać. Ich smutne spojrzenia dodawały chłopcu sił. Drabina była coraz dłuższa i dłuższa. Gdy była już tak długa, że sięgała od jednego końca miasta do drugiego, chłopiec oparł ją o najwyższy w mieście dom, schował do kieszeni ostry nożyk i zaczął się ostrożnie wspinać. Wchodził coraz wyżej i wyżej, a smutni ludzie przyglądali się. Gdy był już tak wysoko, że z dołu wydawał się tylko małą plamką sięgnął szarej zasłony z chmur. Wyciągnął z kieszeni nożyk i wyciął w chmurach dziurę tak dużą, jak tylko było to możliwe. I wtedy po raz pierwszy przez dziurę w chmurze zaczęło świecić słońce. Światło słoneczne powoli zaczęło rozchodzić się po ulicach, domach, zaglądało w każdy nawet najdalszy kąt. I coś się zaczęło zmieniać. Kolory stały się jaśniejsze, żywsze, weselsze. Ludzie poczuli na swoich twarzach ciepło promieni słonecznych. Wesołe promyki zaczęły ich łaskotać po nosach, ustach, policzkach. To było przyjemne. Rozglądali się podziwiając nowe kolory i powoli zaczęli się uśmiechać. Uśmiechali się coraz szerzej i cieplej najpierw sami do siebie, potem odwracali się do stojących obok i uśmiechali się do nich.
I to był pierwszy dzień nowego życia w tym mieście. Od tego dnia wszyscy się do siebie uśmiechali i byli szczęśliwi. Zdarzały się oczywiście dni gdy ktoś był smutny, ale wtedy wychodził na dwór, patrzył na słońce, na uśmiechających się ludzi i też zaczynał się uśmiechać.

Odpowiedz na pytania

Co było dziwnego w mieście, o którym mówiłam? - Jak zachowywali się ludzie, którzy w nim mieszkali? - Co zdarzyło się pewnego dnia? - Co się stało kiedy szczęśliwy chłopiec zamieszkał w smutnym mieście? - Co postanowił zrobić chłopiec? - Jak zmienili się ludzie w smutnym mieście, kiedy zaczęło świecić słońce?

 

Zastanów się i dokończ poniższe zdania

Jak się czujesz gdy ...

- Jesteś dzisiaj chory;

- Idziesz na plac zabaw;

- Boli cię głowa;

- Idziesz do kina;

- Pokłóciłeś się z kolegą;

 

Smutek przystaje, zwiesza głowę nisko,
Nic go nie bawi, za to smuci wszystko.
Czy potrafimy wypogodzić czoło
I zmienić smutną minę na wesołą?

Zastanów się i powiedz co tobie pomaga gdy jesteś smutny.

 

Propozycje zadań na poprawę humoru.

- Zapraszam do zrobienia śmiesznych przed lustrem

- Teraz 10 pajacyków

- Skoki ,,jak szympansy" - 10 skoków

- Zadanie trudniejsze:

Masowanie po brzuchu kolistymi ruchami - jedną ręką, klepanie po głowie - drugą ręką, wykonując obie te czynności w tym samym czasie.

 

Aby się zrelaksować po ciężkim temacie proponuję masażyku

PAJĄCZEK
Wspinał się pajączek po rynnie.(kroczymy palcami po plecach dziecka od dołu ku górze)
Spadł wielki deszcz(przykładamy do nich obie dłonie)
i zmył pajączka. (szybko przesuwamy dłonie w dół)
Zaświeciło słoneczko (masujemy plecy okrężnym ruchem...)
Wysuszyło pajączka, rynnę i... (...aż poczujemy ciepło)

Wspinał się pajączek po rynnie…(zaczynamy od początku)

 

Jaki kolor ma Twój smutek”.

Namaluj jezioro smutku, którego fale maja wszystkie barwy jakie kojarzą Ci się ze smutkiem.

 

Zadanie dla chętnych

Pokoloruj figury, wytnij je samodzielnie, a następnie ułóż z nich obrazek. (załącznik)