W poszukiwaniu emocji...

Kochani dziś chciałabym zabrać Was wraz z Rodzicami w "Podróż samolotem do krainy uczuć".

(Zabawa pochodzi z książki R. Portmann „Gry i zabawy przeciwko agresji”)

 

Dzieci wraz z Rodzicami wyruszają na wycieczkę do tajemniczej krainy. Wsiadamy do samolotu i lecimy naśladując ruchy zgodnie ze wskazówkami, które usłyszymy. 

Wszyscy docieramy do RADOSNEJ KRAINY. Jest tutaj piękna pogoda, świeci słońce, można się opalać, widać zachwycające kolory (uczestnicy ilustrują ruchem, ciałem, gestem emocję). Ludzie są tutaj zawsze uśmiechnięci, życzliwi i pomocni wobec siebie, witają się z nami serdecznie.

Następnie wsiadamy do samolotu  i lecimy dalej.

Nagle robi się ciemno, słońce przestaje świecić, a świat jest szary i bury. Docieramy do SMUTNEJ KRAINY. Mieszkańcy tej krainy stale chodzą smutni, nic im się nie chce robić, siedzą, leżą, nudzą się... (uczestnicy ilustrują ruchem, ciałem, gestem emocję). Tutaj ludzie chodzą markotni, a nawet płaczą,

I w tym momecnie mam do Was pytanie: czy smutek jest nam potrzebny? A co możemy zrobić, żeby poprawić sobie humor, kiedy jesteśmy smutni?

Możemy np. zrobić masażyk (w parach: rodzic-dziecko ) na plecach na poprawę nastroju. Do wyboru:

Po pleckach płynie rzeczka [rysujemy palcem wężyki wzdłuż plecków]
I przeszła pani na szpileczkach ["idziemy" palcami jak w butach na obcasach]
A potem przeszły słonie [ugniatamy powoli całymi dłońmi]

I przejechały konie [„galopujemy" pięściami - oczywiście nie za mocno!]
A potem spadł deszczyk  [robimy deszczyk opuszkami palców po całych pleckach]
Czy czujesz już dreszczyk? [szybkie tup-tup-tup palcami wzdłuż kręgosłupa]


Idzie kominiarz po drabinie [wędrujemy palcami po plecach dziecka]
Tu zadzwoni [„dzwonimy” łapiąc dziecko za uszko]
Tu zapuka [stukamy leciutko w czoło dziecka]
A dzień dobry pani kluka [łapiemy za nosek]

Płynęła sobie rzeczka [palcem rysujemy na plecach krętą rzeczkę]
Świeciły dwa słoneczka [rysujemy dwa kółka]
Idą konie [palcami udajemy kroki konia]
Przeszły słonie [palcami udajemy ciężkie słoniowe kroki]
Spadł deszczyk [palcami naśladujemy spadające krople]
Przeszedł dreszczyk? [łaskoczemy dziecko w boczki]
Tu podkóweczka tu, tu, tu [rysujemy palcem na stopie dziecka kształt podkowy]
Tu gwoździczek tu, tu, tu [delikatnie kłujemy palcem dziecko w stopę]
I młoteczkiem: puk, puk, puk [delikatnie pukamy w stopę dziecka]
I pilniczkiem: pitu pitu, pitu [jeździmy dziecku po stopie palcem, udając, że szlifujemy pilnikiem gwoździe. Dziecko ten ruch łaskocze, więc się śmieje i zwykle wyciąga zaraz drugą nogę do podbicia podkóweczki]

 
Słońce świeci [delikatne głaskanie po plecach]
Kroczą słonie [delikatne uderzanie otwartymi dłońmi]
Pędzą konie po betonie [uderzanie pięściami]
Płynie sobie kręta rzeczka [naśladowanie biegu rzeki]
Przeszły panie na szpileczkach [dotykanie czubkami palców]
Z gryzącymi pieseczkami [delikatne szczypanie]
Pada bardzo drobny deszczyk [dotykanie opuszkami palców]
Czy poczułeś dreszczyk ? [gwałtowne zsunięcie rąk po plecach w dół]


Podróż część 2 – Wsiadamy do samolotu i lecimy dalej. Nagle w oddali słychać błyskawice, niebo w pewnym momencie aż robi się czerwone. Dotarliśmy do KRAINY ZŁOŚCI. Ludzie w tej krainie tupią nogami, obrażają się, zaciskają pięści, krzyczą. Często się kłócą, nie potrafią współpracować, nie potrafią się razem bawić. Mają groźne miny (uczestnicy ilustrują ruchem, ciałem, gestem emocję). Tutaj ludzie chodzą obrażeni, są źli i zagniewani,

Czy czujecie się czasem źli? Czy możemy czuć złość?

Złość jest przykra, nikt jej nie lubi, każdy się jej boi dlatego trzeba spokojnie tą złość uspokoić.

Macie jakiś pomysł?

Start rakiety: zabawa na odreagowanie złości. (Zabawa pochodzi z książki R. Portmann „Gry i zabawy przeciwko agresji”).

Możemy zabawić się w„Start rakiety”. W przezwyciężaniu napięć może nam pomóc „Start rakiety”. Zaczyna się on od tego, że dzieci bębnią palcami po blacie stołu, najpierw cicho i powoli, a potem coraz szybciej i głośniej; uderzają płaskimi dłońmi o stół albo klaskają, również z natężającą się głośnością i we wzrastającym tempie; tupią nogami, także zaczynając cicho i powoli, a potem coraz głośniej i szybciej; cicho naśladują brzęczenie owadów, przechodzące aż do bardzo głośnego wrzasku. Hałas i szybkość wykonywanych ruchów stopniowo wzrastają, dzieci wstają gwałtownie ze swoich miejsc, wyrzucają z głośnym wrzaskiem ramiona do góry – rakieta wystartowała. Powoli dzieci znowu siadają na swoich miejscach. Ich ruchy uspokajają się. Hałas przebrzmiewa, słychać już tylko cichutkie brzęczenie owadów, które stopniowo zanika, aż wszystko ucichnie – rakieta znikła za chmurami

Rozmowa kierowana: W jakiej krainie było wam najlepiej? Dlaczego?

Na koniec dnia mam jescze dla Was zabawę mimiczną z lusterkiem „Jestem wesoły – jestem smutny”.

Spójrzcie także kochani w galerie- jakie możemy okazywać emocje i uczucia i jak je nazywamy... oraz rozwiążcie z Rodzicami karty pracy

 Do zobaczenia jutro...